Oczywiste, że Jarosław Kaczyński skorzystał ze śmierci Barbary Skrzypek. W czasie przesłuchania przed prokurator Ewą Wrzosek mówiła, że pełnomocnictwa ws. zebrania zgromadzenia spółki Srebrna nie przekazała Kaczyńskiemu.
A zatem on jednoosobowo zadecydował o powołaniu spółki Nuneaton, na której czele stanął Gerald Birgfellner.
I tak się potoczyło. Kaczyński nie zapłacił za pracę spółki wykonania projektów Dwóch Wież. Wówczas doszło do korupcji, mianowicie prezes PiS żądał zapłaty księdzu Sawiczowi 50 tys. zł.
O to jest oskarżony Kaczyński. Śmierć Skrzypczak jest mu na rękę, nie będzie zeznawać w sądzie, acz zapisy zeznań przed prokurator istnieją.
Bój się Kaczyński, kosa sprawiedliwości jest ostrzoa na ciebie i cię zetnie.
Śmierć Barbary Skrzypek, która zmarła kilka dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej ws. afery dwóch wież, wzbudziła liczne kontrowersje. “Gazeta Wyborcza” w poniedziałkowym wydaniu ujawnia, co zeznała bliska współpracowniczka prezesa PiS. Jej słowa mogą stanowić poważny kłopot dla Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ dotyczą pełnomocnictwa, które mogło być nieważne lub sfałszowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz